Australia

Australia Państwo kontynent, jakie skrywa tajemnice? Zapraszam w podróż po Australii

 

Sydney

Europejczycy znani są z tego, że uwielbiali odkrywać miejsca dawno odkryte. Tak też się stało z „odkryciem” Australii, kiedy 26 stycznia 1788 r pierwsza flota dotarła do wybrzeży obecnego Sydney, zamieszkujący te tereny od ponad 40 tys lat Aborygeni nawet nie przypuszczali, że właśnie ich kraj został odkryty. Wznosząc podwalinypierwszej kolonii karnej w Australii, nikt nie podejrzewał również, że ponad 200 lat później w jej miejscu wznosić się będzie prawdziwa perła Australii, metropolia zamieszkiwana przez ponad 4 mln ludzi, stanowiąca prawdziwy tygiel kulturowy i religijny. Dawne slumsy i rynsztoki zostały zastąpione szklanymi wieżowcami i wielopasmowymi autostradami. Wizytówki miasta Harbour Bridge i Sydney Opera House to jedynie namiastki tego co oferuje nam to wspaniałe miasto. Kraj skrajności i niespodzianek, dla Europejczyków to początek końca świata, gdzie wszytko wywrócone jest do góry nogami! Czy tak jest na prawdę? Odkryjemy to razem!

Alice Springs

Życie pełne jest niespodzianek. To często powtarzany slogan. Co powiecie jednak o historii pani Alicji Todd. Zapewne zajęta domowym życiem, 11 marca 1871r, po wczesnej pobudce i lekkim śniadaniu, nie przypuszczała, że gdzieś tam w sercu Australii, mierniczy wytyczający szlak pod budowę telegrafu Adelaide – Darwin, odkrył coś w jego mniemaniu niezwykłego. Otóż, tego sławnego dnia oddaliwszy się nieco od ekipy w suchym zwykle korycie rzeki odnalazł wodę. Był przekonany, że odkrył źródło pitnej wody i nazwał to miejsce źródłami Alice, na cześć żony swojego szefa sir Charlesa Todd’a. Jednakże nie od razu miasto zbudowano, dopiero odkrycie złota doprowadziło do powstania miasteczka, które nazwano … Stuart. Prawie pięćdziesiąt lat później od lekkiego śniadania pani Alice, w roku 1933 odbyła się debata na temat nazwy miasteczka, które zmieniło swoją nazwę na Alice Springs. Tak też imię, prawie nikomu nieznanej pani Alicja Todd wpisane zostało w serce Australijskiego interioru. A czy Ty jedząc śniadanie w swoim własnym fotelu, zastanawiasz się czy aby właśnie ta chwila nie jest jedną z przełomowych w Twoim życiu? Życie pełne jest niespodzianek a każdy dzień jest szczególny, nie tylko za sprawą naszą ale też innych.

Darwin

Brama Azji bliżej stąd do Singapuru niż do Sydney. Wróćmy jednak do początku tej historii. Na scenie pojawia się pan John Clements Wickham, zasłużony oficer w służbie Marynarki Królewskiej. W roku 1831 przydzielony zostaje jako pierwszy porucznik w ekspedycji pod dowództwem Roberta Flitzroya na okręcie Beagle. Tam też poznaje niejakiego Charlesa Darwina. Kilka lat później w 1839r porucznik John Lort Stokes na statku prowadzonym właśnie przez kapitana Johna Clements’a Wickham’a dostrzega naturalny port w północnej części Australii. Port ten zostaje nazwany przez kapitana – Dawin, na cześć Charlesa Darwina. Ale żeby nie było nudno w historii występują również żółwie. Otóż, kilka lat później, z kolejnej wyprawy prowadzonej już przez pana Stokes’a, Charlsa Darwin przywozi… żółwie z Galapagos. Żółwie znalazły gościnę w innym Australijskim mieście Brisbane, gdzie odeszły od nas roku pańskiego…2006r. Stanowiąc ostatni żywy pomost pomiędzy XIX epoką odkryć a współczesnością. W miejscu portu Dawin ponad 30 lat później powstaje osada… Palmerston , będąca końcówką telegrafu budowanego przez znanego nam już pana Charlesa Todd’a, a terytoria Północne pozostają pod kontrolą Australii Południowej ze stolicą w Adelaide. W 1911r miasto zmienia nazwę na Darwin i staje się stolicą Terytoriów Północnych. Warto również wiedzieć, że miasto Darwin było jedynym miastem Australijskim, które doświadczyło zniszczeń II wojny światowej. Największy nalot miał miejsce w 1942, a 243 mieszkańców przypłaciło go życiem. Tropikalny klimat Darwin to również cyklony. Największy z nich cyklon Tracy zrównał miasto z ziemią w 1974r. Zniszczeniu uległo pond 70% zabudowy miasta, a koszty odbudowy przekroczyły miliard dolarów. Darwin to jednak nie tylko kawałek historii nowożytnej, to również historia Aborygenów, którzy mieszkali tu od ponad 40tys lat a obecnie stanowią 7% mieszkańców miasta. Darwin to również brama do jednego z najpiękniejszych parków narodowych Australii Kakadu National Park oraz Lichtfield NP.

Cairns

Wyprawa Jamesa Cook’a dookoła świata omal nie skończyła się tragedią. Wraz z botanikiem Joseph’em Banks’em oraz Danielem Solanderem, szwedzkim naturalistom, Endeavoure zbliżał się do północno-wschodnich wybrzeży Australii. Pewnego pięknego czerwcowego poranka dostrzegł z pokładu statku zatokę, którą nazwał Trinity Bay (od dnia Trójcy Świętej). Bagnista zatoka porośnięta była drzewami mangrowymi  niespecjalnie zachęcała do lądowania. Statek płynął powoli.  Idylla jednak skończyła się dosyć szybko. Kolejne zejścia na ląd w poszukiwaniu wody pitnej nie przynosiły rezultatu, lecz był to dopiero początek problemów. Pomimo zręcznej nawigacji statek Endeavour ,11 czerwca 1770r, osiadł na mieliźnie. Aby go uwolnić zdecydowano się wyrzucić za burtę działa pokładowe oraz kotwicę. Statek uwolnił się z pułapki i podryfował prawie 200km na północ w kierunku obecnego Cook Town, gdzie wraz z 87 członkami załogi spędzili 48 dni potrzebnych do naprawy okrętu. Tak więc na 18 lat przed dotarciem pierwszej floty do wybrzeży obecnego Sydney, Cook Town stało się pierwszą europejską osadą na terenie Australii. Półwysep York nie zachęcał jednak do zakładania stałych osad. Teren od blisko 100 mln lat porastała dziewicza dżungla, a cyklony i powodzie jeszcze bardziej odstraszały osadników od tych terenów. Trinity Bay przez następne 100 lat cieszyła się dziewiczym spokojem. Jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło. W pan James Venture Mulligan z ogromnym spokojem wchodził na pokład okrętu the Curling. Ostatnim spojrzeniem ogarnął mglistą Irlandię, odwrócił się i wolnym krokiem ruszył ku swojemu przeznaczeniu. Po 104 dniach podróży jego oczom ukazał się inny port, port na drugim końcu świata – Melbourne. Po raz kolejny ruszył spokojnym krokiem tym razem w kierunku hali w Melbourne. Tam miał nadzieję zostać wybranym do wyprawy w nieznany australijski interior. Jakież było jego zdziwienie, kiedy oczom jego ukazał się kłębiący tłum chętnych na podjęcie dokładnie takiego samego wyzwania. Ponad 800 osób tłoczyło się w oczekiwaniu na swoją kolej, a miejsc było tylko 10. Zawiedziony nie czekał na swoją kolej, założywszy kapelusz na głowę ruszył na spotkanie Nowej Południowej Walii. Nie zdawał sobie wtedy sprawy, że dzięki temu wyborowi ocalił właśnie życie. Wyprawa okazała się wielką porażką, a spośród wszystkich zaangażowanych w nią ludzi przeżyło tylko dwóch. Przez blisko 10 lat czekał na swój moment. Kiedy w końcu usłyszał o odkryciu złota w rzece Palmer na półwyspie Jork, zdecydował, że nadszedł jego czas. 5 czerwca 1873 r. wraz z grupą śmiałków opuścił Georgetown. Wyprawa powiodła się, a rzeka Palmer okazała się być pełną złota. Tak też rozpoczął się okres gorączki złota. Odnajdywano go coraz bardziej na południe aż w końcu zaistniała potrzeba budowy południowego przyczółka, wybór padł na odkrytą ponad 100 lat wcześniej Trinity Bay. Tak narodziło się Cairns. 6 października 1876 roku na ląd zeszła pierwsza grupa urzędków, którzy mieli opodatkować poszukiwaczy złota. 1 listopada 1876 roku proklamowano nowy port nadając mu nazwę Cairns i upamiętniając w ten sposób pierwszego gubernatora Queenslandu, Irlandczyka Sir Williama Wellingtona Cairnsa. Początki Cairns nie były jednak łatwe i niewiele brakowało aby miasteczko zniknęło z map. Zmianę przyniósł rok 1886 kiedy to Cairns wygrało z Port Douglas rywalizację o linię kolejową, co doprowadziło do dynamicznego rozwoju miasta. Od lat 30′ XX w. dzięki Wielkiej Rafie Koralowej miasto stało się słynną bazą turystyczną, tak też pozostało do dziś. Złoto nie zawsze dawało jednak szczęście. Pan James Mulligan nigdy nie dorobił się majątku na odkrytym złocie. Osiadł w Thornborough, gdzie założył sklep. Po roku zbankrutował i przeniósł się do Brisbane gdzie cztery lata później zmarł. Złoto nie dało również szczęścia Abrygenom, ich ziemie przejęli osadnicy a krwawe rewolty na niewiele się zdały.

%d bloggers like this: