Bazylika św. Jana na Lateranie

Bazylika św. Jana na Lateranie

To kolejna po Bazylice św. Piotra, bazylika papieska. Jest to najstarsza bazylika w Rzymie. Powstała na ruinach rzymskiego obozu wojskowego z 193 r n.e. pozostała część zajmowana była przez pałac laterański należący do rzymskiej rodziny (Laterani) zamieszkującej te tereny od wczesnych lat istnienia imperium. W czasach Nerona jeden z członków rodziny  Plautius Lateranus został przez niego oskarżony o spisek przeciwko cesarzowi. Na skutek oskarżenia, cały jego majątek został skonfiskowany. W czasach Konstantyna  pałac należał do cesarza i zwany był  “Domus Faustae”. Na początku IV w, Konstantyn podarował pałac biskupowi Rzymu. Było to prawdopodobnie w czasach papieża Milcjadesa. W czasach papieża Sylwestra I pałac został rozbudowany stając się oficjalną katedrą i siedzibą papieską. Co ciekawe prowadzone w latach 30 dwudziestego wieku prace archeologiczne potwierdziły obecność zabudowań związanych z rzymskim obozem tuż pod posadzką katedry. Odkryto duży dwupoziomowy budynek oraz pozostałości dwóch baraków wojskowych. Jednakże największym odkryciem okazały się dwa pokoje kwatery głównej zachowane w bardzo dobrym stanie. Po zakończeniu badań zabezpieczono wszystkie znaleziska, włącznie z pozostałościami zabudowań pałacowych z czasów Nerona oraz części katedry z czasów Konstantyna. Prowadzone niedaleko katedry prace związane z budową nowej linii metra również dostarczyły cennych odkryć archeologicznych.

Złupiona w roku 455 bazylika przez Wandalów, odbudowywana była przez kolejnych papieży. W roku 896 Rzym dotknęło ogromne trzęsienie ziemi, które również dokonało zniszczeń w bazylice. Papież Mikołaj IV pod koniec XIII w przebudował ją zmieniając znacznie jej wygląd, kilkanaście lat później kościół spłonął a jej naprawa przypadła Klemensowi V. Jednakże podczas pobytu papieży w Awinionie katedra i służący za siedzibę papiestwa pałac uległ znacznemu zniszczeniu, resztę dokonał pożar, który wybuchł tutaj w 1360 roku. Po powrocie papieży do Rzymu miejsce to nie nadawało się do zamieszkania, dlatego jak wspomniałem w rozdziale dotyczącym Bazyliki św. Piotra, papieże przenieśli się do Watykanu. Prace przy odbudowie bazyliki rozpoczęły się w czasach panowania Grzegorza XI a jej zmiany i rozbudowa następowały przez kolejne stulecia, dlatego jak prawie wszędzie w Rzymie znajdziemy tutaj różne style architektoniczne. W drugiej połowie XVIII w wybudowano nową fasadę bazyliki. Na jej szczycie możemy zobaczyć balustradę i czternaście potężnych rzeźb przedstawiających Chrystusa z Apostołami. Wchodząc do katedry głównym wejściem naszym oczom ukazują się potężne brązowe drzwi. Zostały one przeniesione tutaj w 1667 r ze znanego nam już budynku Curii z Forum Romanum. Jak w każdej bazylice papieskiej oprócz głównego wejścia możemy zobaczyć zamurowane Święte Drzwi – Santa Porta otwierane co 25 lat.

Wnętrze bazyliki olśniewa. Podział na boczne nawy to wynik barokowej przebudowy. Tuż po prawej stronie możemy zobaczyć antyczny posąg Konstantyna Wielkiego, pomiędzy filarami widzimy 12 potężnych rzeźb apostołów z przedstawionymi ponad nimi scenami starotestamentowymi a na wprost nawy głównej przepiękny papieski ołtarz. Skrywa on cenne relikwie między innymi czaszki św. Pawła oraz św. Piotra, a widoczne schody prowadzą do niższej części, w której znajduje się grobowiec Marcina V.

W apsydzie możemy zobaczyć przepiękne mozaiki wykonane one zostały w drugiej połowie XIX w nawiązując oryginałów z  XIII w. Warto również odwiedzić przylegający do bazyliki średniowieczny wirydarz, który jest po prostu niesamowity. Wychodząc z bazyliki tuż za nią odnajdziemy baptysterium. Wzniesione zostało najprawdopodobniej na początku IV w  i było miejscem chrztu tysięcy Rzymian zmieniających wiarę na chrześcijańską.  Wewnątrz możemy zobaczyć chrzcielny basen wykonany z zielonego bazaltu. Do baptysterium przylegają cztery kaplice św. Jana Chrzciciela , św. Cypriana i Justyny, św. Wenancjusza oraz św. Jana Ewangelisty. Przed baptysterium na placu Piazza di San Giovani in Laterano możemy zobaczyć wspaniały egipski obelisk wykonany z różowego granitu. Obelisk ma ok 3.5 tys lat a został ustawiony w tym miejscu w 1588 r przez Domenico Fontanę. Obelisk znajdował się wcześniej na terenie Circus Maximus. Wraz z podstawą liczy 41 m i należy do największych w Rzymie (patrz Circus Maximus). Do Rzymu z Teb trafił w czasach Konstancjusza II w drugiej połowie IV w.

Ciekawy budynek znajduje się również obok katedry. To Sanktuarium Schodów Świętych (Scala Sancta). Schody zgodnie z podaniem zostały przywiezione do Rzymu przez matkę Konstantyna św. Helenę. Wędrując podczas swojej pielgrzymki po Ziemi Świętej pośród wielu pamiątek i relikwii postanowiła również przywieść do Rzymu schody, które znajdowały się na terenie twierdzy Antonii należącej do Poncjusza Piłata. Jak wierzyła po schodach tych mógł stąpać Jezus. Obecnie schody, wykonane z marmuru tytyjskiego, pokryte są drewnem. Wierni, a wcześniej papieże, rozpoczynają swoją modlitwę na klęczkach począwszy od pierwszego stopnia, by wraz ze słowami specjalnie na te okazję napisanej modlitwy wspinają się ku górze. Na górnym piętrze odnajdziemy kaplicę z ikoną Chrystusa najprawdopodobniej z piątego wieku. Pod ołtarzem znajdują się relikwie św. Agnieszki.  Na zewnątrz budynku w niszy odnajdziemy replikę mozaiki z refektarza starego pałacu laterańskiego. Patrząc w kierunku przeciwnym do fasady bazyliki odnajdziemy stare mury rzymskie i drogę prowadzącą do kościoła Santa Croce im Gerusalemme, gdzie możemy odnaleźć relikwię krzyża świętego, również przywiezioną do Rzymu przez św. Helenę.

Ciekawą opcją jest wirtualne zwiedzanie katedry. Możemy je rozpocząć klikając link 

Włochy – samo południe. Neapol

Pompeje Ruszyliśmy z powrotem na północny zachód. Południowe Apeniny, skąpane w słońcu wydawały się być znacznie bardziej przyjaznym miejscem, niż kilka dni temu. Około 16:00 docieramy do Pompei. Zataczamy małe kółko po mieście, szukając wolnego miejsca i okazuje się, że znajdujemy jedno tuż przy samym połcie oddzielającym ruchliwą ulicę od pogrążonych w wiecznym śnie pozostałości starożytnych Pompei. Nagle jak za …

Czytaj dalej...  

Włochy – samo południe

Alberobello Alberobello, dosłownie tłumaczone jako “Piękne drzewo”, to małe miasteczko z jedynymi w swoim rodzaju zabytkowymi budynkami zwanymi trulli, dzięki którym, Alberobello zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1996 roku. Nie jest do końca jasne skąd wzięła się tradycja wznoszenia kamiennych domów – trulli. Często twierdzi się, że powstała ona w XVII wieku jako odpowiedź na “Pragmatica de Baronibus” …

Czytaj dalej...  

Włochy – samo południe. Tivoli

Droga do Tivoli Tuż pod Rzymem leży niepozorne miasteczko Tivoli.  Od czasu do czasu docierają tutaj wycieczki w drodze do Rzymu, głównie po to by podziwiać Villa D’Este wraz z ogrodami. Nas jednak przywiodło tutaj inne miejsce – Villa cesarza Hadriana. To w zasadzie nie tyle willa ile cały świetnie zachowany miejski kompleks.  Ale po kolei. Popołudnie rozgościło się już …

Czytaj dalej...  

Włochy – samo południe. Droga do Sieny

Przez Austrię Wyruszyliśmy późnym popołudniem. Sam byłem ciekawy ile kilometrów uda nam się pokonać przed nocą. Pogoda dopisywała, a kolejne kilometry mijały pod znakiem zachodzącego słońca. Po około 3,5h byliśmy już w Wiedniu. Przejazd przez to miasto z każdym rokiem wygląda coraz lepiej. Nie licząc krótkiego odcinka od Brna do początku A5 po stronie Austriackiej, cały czas jedziemy autostradą. Niecałe …

Czytaj dalej...  
%d bloggers like this: