Dla większości turystów kościół Santa Maria in Cosmedin, kojarzy się tylko z ustami prawdy. Jest to duży błąd ponieważ kościół ten jest prawdziwą perełką. Zobaczcie sami

Santa Maria in Cosmedin

Jednym z bardziej znanych kościołów rzymskich jest Santa Maria in CosmedinNiestety większość turystów skupia się na ciekawostce znajdującej się przed kościołem a nie na skarbach ukrytych wewnątrz. Otóż przed wejściem do kościoła znajdując się tak zwane Usta Prawdy (Bocca della Verita). Jest to kamienny medalion, o średnicy ok 175 cm i ważący około 1300 kg z przedstawionym wizerunkiem twarzy, najprawdopodobniej boga Okeanosa. Mógł on być częścią fontanny bądź też stanowił pokrywę do zbiornika wodnego. Legenda głosi, że po włożeniu ręki w  Ustami Prawdy kłamca tracił ją. Codziennie tłumy turystów testują legendę i jak do tej pory wszyscy okazali się prawdomówni.

Sam kościół jak przystało na Rzym stoi na znacznie starszych budowlach. Jedną z nich była Statino Annanae, czyli budynek prefekta, odpowiedzialnego za zaopatrzenie miasta w zboże oraz rozdawanie chleba ubogim. pod koniec VIII w kościół został rozbudowany przez papieża Hadriana I z myślą o udzieleniu schrnienia emigrantom greckim, szukającym schronienia w Rzymie, przed prześladowaniem w Bizancjum, stając się dla nich centrum życia religijnego oraz intelektualnego w mieście.

Po ustaniu konfliktów ( 843 r) kościół zmienił swoją funkcję stając się kościołem dostosowanym do liturgii rzymskiej. Z tego czasu pochodzi również wieża kościelna. Wchodząc do środka zauważymy antyczne kolumny z bogato zdobionymi kapitelami, posadzkę oraz baldachim nad ołtarzem wykonany przez Kosmatów  Na ścianach widoczne są freski z XI w, a pod ołtarzem  starożytna krypta. W podziemiach znajdziemy pozostałości po świątyni Cerery, bloki granitu oraz kolumny. Ciekawym elementem wystroju kościoła jest również chrzcielnica, wykonana z przerobionego starożytnego sarkofagu. Co ciekawe w kościele odnajdziemy również relikwie św. Walentego patrona zakochanych.

 

 

 

 

Włochy – samo południe. Neapol

Pompeje Ruszyliśmy z powrotem na północny zachód. Południowe Apeniny, skąpane w słońcu wydawały się być znacznie bardziej przyjaznym miejscem, niż kilka dni temu. Około 16:00 docieramy do Pompei. Zataczamy małe kółko po mieście, szukając wolnego miejsca i okazuje się, że znajdujemy jedno tuż przy samym połcie oddzielającym ruchliwą ulicę od pogrążonych w wiecznym śnie pozostałości starożytnych Pompei. Nagle jak za …

Czytaj dalej...  

Włochy – samo południe

Alberobello Alberobello, dosłownie tłumaczone jako “Piękne drzewo”, to małe miasteczko z jedynymi w swoim rodzaju zabytkowymi budynkami zwanymi trulli, dzięki którym, Alberobello zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1996 roku. Nie jest do końca jasne skąd wzięła się tradycja wznoszenia kamiennych domów – trulli. Często twierdzi się, że powstała ona w XVII wieku jako odpowiedź na “Pragmatica de Baronibus” …

Czytaj dalej...  

Włochy – samo południe. Tivoli

Droga do Tivoli Tuż pod Rzymem leży niepozorne miasteczko Tivoli.  Od czasu do czasu docierają tutaj wycieczki w drodze do Rzymu, głównie po to by podziwiać Villa D’Este wraz z ogrodami. Nas jednak przywiodło tutaj inne miejsce – Villa cesarza Hadriana. To w zasadzie nie tyle willa ile cały świetnie zachowany miejski kompleks.  Ale po kolei. Popołudnie rozgościło się już …

Czytaj dalej...  

Włochy – samo południe. Droga do Sieny

Przez Austrię Wyruszyliśmy późnym popołudniem. Sam byłem ciekawy ile kilometrów uda nam się pokonać przed nocą. Pogoda dopisywała, a kolejne kilometry mijały pod znakiem zachodzącego słońca. Po około 3,5h byliśmy już w Wiedniu. Przejazd przez to miasto z każdym rokiem wygląda coraz lepiej. Nie licząc krótkiego odcinka od Brna do początku A5 po stronie Austriackiej, cały czas jedziemy autostradą. Niecałe …

Czytaj dalej...  
%d bloggers like this: